nie wracam do młodości
przyjaciele pogubili się
nie pojadę w góry
nie wydobędę z mroku
muzyki
przywrócić młodość?
może bym chciał
czasami o tym marzę bez pokrycia. ale dziesięć minut po wstaniu przychodzi zniechęcenie. włączam komputer, wychodzę do pracy. albo nigdzie, teraz
nie mam pracy
odprawiam gorzkie żale
nad własną osobą
na modlitwę nie przychodzi ani chęć, ani przymus. nie wiem, czy nie ma Boga, tak chciałbym, żeby
był
przechadzał się po wodzie
był
jakieś dobro najwyższe
był
gdyby był
wołam? już nie wołam. nie mam chęci ani przymusu wołania. nawet tego cholernego zwątpienia. sam wplątałem się w odcienie szarości i udaję mądrego, będąc niezbyt szczęśliwym. Bóg przestał chcieć istnieć. wszystko jedno.
zapadam
się w szarość
z której
ani wrócić
ani pójść dalej
nawet umrzeć
bez życia po życiu
Może jeszcze przed wojną wysłać dzieci w bezpieczne miejsce. Sam nie nadaję się do emigracji. Czasem proszę serce:
Stań!
Gdzie?
Gdzie jeszcze jest bezpieczne miejsce?
PolubieniePolubienie
Zakładając, że jednak nie będzie wojny totalnej, Ameryka Południowa wydaje się być bezpieczna od wojny. Chyba, że wojny gangów, w takiej ginie mniej osób. Mamy „kontakty” w Ekwadorze i Boliwii. Wiem, że bieda. Boliwia wydaje się być bezpieczniejsza, Ekwador, jako walutę obowiązującą ma $. To uzależnia za bardzo.
W przypadku wojny totalnej, nie ma takiego miejsca. Ale ja to sobie wyobrażam jakoś tak: z powodu „terrorystów” w Europie zmienia się (krwawo bardzo) Strefa wpływów. Amerykanie podają sobie rękę z Ruskimi, wszak USPresident Tru(m)p ma znaczne powiązania z biznesem rosyjskim, nie będzie nalegać na niebezpieczną – skądinąd – walkę z Ruskimi. Dzielą się „Europą w stanie chaosu”. Taki I Rozbiór Europy. ‚Strefa wpływów’ przesunięta gdzieś na Ren, albo nieznacznie bliżej Wschodu. Ja nie chcę przeżyć wojny. Dzieci powinny.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Nie bądź takim pesymistą Ktomaszu, bo wychodziłoby z tego, iż jesteś lepiej poinformowany od innych 🙂
A poważnie, to uśmiechnij się. Złe rzeczy miną i jeszcze słońce zaświeci 🙂
A co do miejsc bezpiecznych, ostatnie takie miejsce już bezpieczne nie jest. Ot, ktoś spojrzał w kosmos i odkrył planetę podobną do ziemi. Już myślą nad tym, jak ją zniszczyć, jak tą, na której żyjemy:(
Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Złe rzeczy miną. Ale czy będziemy jeszcze na świecie? Mam złe przeczucia…
Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie